DC - Kości Binabika

Kości służące Binabikowi do wróżenia

W tym numerze możecie znaleźć artykuł opisujący postać krasnoluda - Binabika. Osobnik ten wyróżniał się niezwykłą przezornością, która przejawiała się tym, że wszystkie poważniejsze decyzje podejmował 'za radą' swoich kości. Ich opis i zestawienie kilku najważniejszych kombinacji znajdziecie poniżej.

Opis kości

Binabik nosił kości zawsze przy sobie, chowając je w niewielkiej sakiewce noszonej na piersi. Otrzymał je od swojej matki, Quincines, która twierdziła, że od zawsze były w jej rodzinie. Sam krasnolud nie wie, jak stare są, ani z czego je wykonano. Może się tego jedynie domyślać. Jeszcze jako młodzik przekonał się, że nie trawi ich ogień, ani nie zniszczy uderzenie młota.

Każda z kości ma swoją nazwę, których nauczyła go matka. Również ona przekazała mu wiedzę, dzięki której potrafi zrozumieć to, co kości starają mu się przekazać. Nawet on nie widział wszystkich zestawień, wielu z nich zaś na pewno nie chciałby oglądać. Jako pierwszy w swym rodzie podjął próbę spisania znanych mu kombinacji.

Wyjątki z Księgi Binabika

Ja, Binabik, syn Ookequk'a i Quincines, otrzymałem w darze od swej matki kości, których niezwykła moc pozwoliła mi przetrwać wiele przygód. Podjąłem się spisania tego, co za ich sprawą zostało mi przekazane po to, by ci, którzy po mnie będą ich używać, umieli odczytywać znaki i korzystać z nich wedle swej woli.

Kości jest dziesięć. Wykonane zostały z niezwykłego materiału, odpornego na ogień i nie dającego się zniszczyć uderzeniem młota. W słońcu lśnią miękką, złotą barwą, w świetle księżyca przybierają lekko niebieskawy odcień. Każda z nich przypomina niewielki krążek, na którym wyryte są różne znaki. Niebywale lekkie, a przecież ciążą mi czasami w sakiewce noszonej na szyi. Domyślam się, że dzieje się to wtedy, gdy chcą mi coś przekazać. Chociaż kształciłem się w metalurgii i znam różne rodzaje materiałów, potrafię również odróżnić kości większości zwierząt, to jednak nie umiem określić pochodzenia podarunku mojej matki. Ona sama nie zna go również.

Poniżej wypisuję nazwy wszystkich moich kości wraz z ich krótkim opisem.

  • Bezskrzydły Ptak - Jest to jedna z najważniejszych kości w moim życiu, życiu podróżnika. Wyryto na niej znak, któru wedle mojej matki ma przypominać mi żurawia, lecz dla mego niewprawnego oka są to jedynie niewiele znaczące kreski. Pismo runiczne? Być może. Jednak nie znam nikogo, kto potrafiłby je odczytać. Widziałem tę kość wielokrotnie, często w otoczeniu Chmur na Przełęczy oraz Czarnej Szczeliny. Gdy byłem młodszy (i głupszy) postanowiłem to zignorować kilkakrotnie. Stąd szrama na plecach, stracone trzy wozy najlepszej broni i broda, która dopiero odrasta.
  • Rybia Włócznia - Zwykle, gdy widzę tę kość, uśmiech pojawia się na mych ustach i odczuwam wielką ulgę. Wyryto na niej znak, który jako dziecko nazywałem 'kolczastą włócznią'. Najczęściej jej pojawienie się oznacza, że przyniosę radość swojemu domowi. Oczywiście bywa, że pojawia się ona w towarzystwie Krnąbrnego Barana lub Chmur na Przełęczy, co jest jednocześnie ostrzeżeniem, które moje myśli formułują w zdanie: 'Uda się, jeśli nie spadniesz w karczmie pod stół lub nie ogarnie cię błogie lenistwo. Uwaga na dziewki!'
  • Ścieżka Cieni - Za każdym razem, kiedy wyrzucę tę kość, na której wyryto ślad wijącej się drogi, ogarnia mnie strach. Nigdy jej nie ignoruję. Mam zwykle nadzieję, że będzie ona tylko ostrzeżeniem, które przekazują mi moje przodkowie, lecz wiem też, iż może ona wystąpić w otoczeniu swoich towarzyszek: Czarnej Szczeliny, Chmur na Przełęczy oraz Nie Zawiniętej Strzały. Wtedy, w zależności od ich ustawienia, spodziewać się mogę jedynie najgorszego. Jeśli w podwójnym rzucie układ się powtórzy... Ja na szczęście nigdy nie oglądałem takiego zestawienia.
  • Pochodnia u Wejścia do Jaskini - Cóż za radość ujrzeć tę kość, pokrytą znakami mającymi mi przypominać płomienie, zwłaszcza gdy wydaje się, że wszystko już stracone i jakiś głupi władca odrzuci propozycję handlu tylko dlatego, że przez przypadek spaliłem najważniejszą w kraju świątynię... Zawsze wtedy z uśmiechem myślę o doradcach, którzy lubią mieć pełną kieszeń. Dziękuję swojej matce za to, że nauczyła mnie tak dobrze rozumieć moje kości ilekroć zdarzy się podobna sytuacja. Oczywiście bywa, że towarzystwo Czarnej Szczeliny ostudza nieco mój zapał, ale zdarza się to rzadko.
  • Krnąbrny Baran - Z niechęcią spoglądam na tę kość, a przecież wydaje się, że jest najpiękniejsza ze wszystkich. Zarys głowy rogatego barana jest tu tak misternie wykonany, że zachwyca każdego, kto ją ujrzy... poza mną, który wiem, co się za tym kryje. Pokusa, której trudno się oprzeć, a która niweczy większość planów. Bywa oczywiście że widzę przy niej Rybią Włócznię, co oznacza że odrobina rozsądku i nie wszystko stracone, lecz częsciej są tam Chmury na Przełęczy lub Nie Zawinięta Strzała, a wtedy lepiej chyłkiem się ulotnić z miejsca, w którym aktualnie się znajduję...
  • Chmury na Przełęczy - Zapewne ci, którzy przeczytają tę księgę zdziwią się, iż polubiłem tę kość o niewyraźnych zarysach burzowych chmur. Nie, nie wróży ona zwykle nic dobrego, najczęściej przeszkody, jednak jednocześnie sprawia, że jestem przygotowany na wszystko. Wystarczy, że ją ujrzę, a już wiem, iż powinienem się mieć na baczności. Oczywiście bywa, że towarzyszy jej Nie Zawinięta Strzała, co czyni mnie ponurym i podejrzliwym wobec otoczenia, jednak widziałem ją i w otoczeniu tak miłych mi Tańczących Gór i Rybiej Włóczni, co traktowałem jak ostrzeżenie przed możliwymi, aczkolwiek niekoniecznymi, kłopotami.
  • Czarna Szczelina - Ta kość w żadnym układzie nie przynosi szczęścia, nawet sam jej wygląd - tajemnicza runa - sprawia, że czuję ogarniający mnie chłód. Na szczęście rzadko zdarza mi się ją wyrzucić, jednakże ilekroć widziałem ją przed sobą wróżyła mi zbliżającą się tragedię. Ostatnim razem, w towarzystwie Krnąbrnego Barana, przepowiedziała mi utratę całego złota otrzymanego za transport broni i śmierć kuzyna, który uparł się jechać w trakcie śnieżycy przez mało znany nam trakt. Omal wtedy sam nie zamarzłem. Oczywiście, mówiłem mu, żeby się zatrzymać i rozbić obóz, ale jakby specjalnie chciał mi zrobić na złość...
  • Nie Zawinięta Strzała - Ta kość, w której wyryto grot strzały, ostrzega mnie zwykle przed wrogami i walką. Często obok niej pojawia się Bezskrzydły Ptak - wówczas wiem, że moja podróż zostanie zakłócona przez jakiegoś wojownika, który nagle zapała chęcią poznania siły mojego topora. Bywa również, że partnerką tej kości jest Rybia Włócznia - co sprawia, że z uśmiechem staję do każdej walki, lub Czarna Szczelina, która przypomina mi, jak wiele znaczę dla mojej rodziny - wówczas zmieniam drogę.
  • Kamienny Krąg - Kość ta kojarzyła mi się zawsze z elfami. Nawet to, że widać na jej powierzchni delikatne zarysy pięciu monolitów, nie potrafi mnie przekonać, że stworzyły ją krasnoludy. Wielokrotnie słyszałem o miłości elfów do drzew i tego, że w ich mniemaniu większą moc ma krąg dębów niż kamieni, jednakże jest coś... Rzadko zdarza mi się wyrzucić tę kość, udało mi się to może dwa razy w życiu i zawsze wróżyło odnalezienie jakiegoś miejsca lub przedmiotu o znacznej mocy. Raz, wraz z Chmurami na Przełęczy - przed bramą Khazad-dumu. Drugi, obok Rybiej Włóczni, kiedy okryłem w górskiej grocie stary elficki miecz i tarczę z mithrilu, której twórcą był najwidoczniej Narwi.
  • Tańczące Góry - W dobrym towarzystwie (np. Rybiej Włóczni) ta kość, na której wyryto szczyty górskie, wróży zawsze zabawę, okazję do wypicia i bezpieczne miejsce do przespania się. Bywa, że jest to również zapowiedź dobrych interesów, wtedy obok ujrzeć mogę Pochodnię u Wejścia do Jaskini. Oczywiście kiedy wraz z nią wyrzucę Nie Zawiniętą Strzałę czy Krnąbrnego Barana mogę się spodziewać zdrady na uczcie, np. zatrutego jadła, lub niepowodzenia w interesach spowodowanego jakimś przeoczeniem. Ale przez lata korzystania z kości nauczyłem się na tyle rozumieć ich ostrzeżenia, że staram się tego wystrzegać.
Jak wróżyć?

Wróżba Binabika polega na sięgnięciu do sakiewki i wyciągnięciu z niej czterech kości. Kości powiedzą prawdę jedynie wtedy, gdy będą miały pod sobą ziemię, na kamieniu, drewnie czy metalu milczą. Prawidłowe odczytanie tego, co chcą przekazać polega nie tylko na poznaniu ich znaczeń ale również na umiejętności rozpoznania kombinacji. Wszystko zależy bowiem nie tylko od tego, jakie wyciągnięto kości, ale również od tego jak się ułożyły po rzucie. Najogólniej rzecz biorąc, wcześniejsza kość oddziaływuje na kolejną. Czasami, gdy rzut jest wyjątkowo zły, można go powtórzyć. Binabik traktuje wtedy drugi rzut jak zapytanie o ratunek.

Binabik jest pierwszym w swoim rodzie, który pomyślał o tym, by spisać zestawienia znaczeń, dlatego jest ich tak niewiele. Krasnolud podejrzewa, że jego kości nie są jedynymi tego typu w Śródziemiu, ale w trakcie swoich podróży nie spotkał się jeszcze z nikim, kto posługiwałby się tego typu wróżbą. Co prawda obawiał się pytać o to wprost, ceni bowiem swój skarb nad życie i boi się kradzieży, jednak przyjaciele znający jego sekret dyskretnie rozpytywali o to w swym środowisku. Niestety, nikt nie słyszał o podobnych przedmiotach.

Przykładowa kombinacja

Poniższy opis kombinacji zaczerpnięty został z osobistych notatek Binabika.

Rybia Włócznia
Ścieżka Cieni
Bezskrzydły Ptak
Pochodnia u Wejścia do Jaskini

Kiedy pierwszy raz wyrzuciłem tę kombinację, nie zrozumiałem jej. Dopiero późniejsze wydarzenia wyjaśniły mi ją. Oto udało mi się przeżyć chorobę, na którą wymarła połowa osady, przez którą zdarzyło mi się jechać. Niemoc przerwała moją podróż i omal nie zniweczyła planów mojej rodziny, która wysłała mnie z poufną misją do królestw Gondoru i Rohanu. Byłem tak osłabiony, że nie mógłbym usiedzieć w siodle, okazało się jednak, że przejeżdżał przez ową krainę dostojnik, któremu przedstawiłem swoją historię i z którym mogłem się udać w dalszą podróż.

Gdybym wcześniej potrafił odczytać ten rzut, ominąłbym to miejsce szerokim łukiem, nawet gdyby przyszłoby mi nadkładać drogi. Zaoszczędziłbym sobie cierpienia i szybciej wykonałbym swoje zadanie.

Uwagi dla MG

Kości Binabika pozostawiają Ci, drogi MG, szerokie pole do popisu. Kombinacji ich jest 5040, więc pewna jestem, że nie uda Ci się wykorzystać ich wszystkich. Nikt nie powiedział oczywiście, że Binabik jest jedyną osobą, która takie kości posiada, ani że jest to pełen zestaw. To, jak ów przedmiot wykorzystasz, zależy tylko od Ciebie.

Kości można używać raz dziennie. Jedynie w czasie nowiu nabierają mocy pozwalającej na podwójny rzut.

Poniższa tabela ułatwi odczytanie 'rzutu' kośćmi.

Rzut k-10 Nazwa Kości
1 Bezskrzydły Ptak
2 Rybia Włócznia
3 Ścieżka Cieni
4 Pochodnia u Wejścia do Jaskini
5 Krnąbrny Baran
6 Chmury na Przełęczy
7 Czarna Szczelina
8 Nie Zawinięta Strzała
9 Kamienny Krąg
10 Tańczące Góry

Należy pamiętać, że każdą z kości można wylosować tylko raz w ciągu rzutu.

Anna "Stranga" Oleszczuk

Nie można się połączyć